Nie sądziłam, że kiedykolwiek to zrobię, ale niestety zawieszam bloga na czas nieokreślony, prawdopodobnie na zawsze. Wiem, zachowuję się okropnie, ale nie mam siły pisać historii o one direction, przepraszam. Chyba się wypaliłam, jeśli chodzi o nich.
Chciałabym znów pisać dla przyjemności, a nie dla obowiązku, że "na sobotę trzeba skończyć rozdział"
Chciałabym znów pisać dla przyjemności, a nie dla obowiązku, że "na sobotę trzeba skończyć rozdział"
Wasze blogi będę, oczywiście, czytała więc powiadamiajcie mnie dalej.
Dziękuję za zrozumienie.
tą informacją zraniłaś moje uczucia *.*
OdpowiedzUsuńprzepraszam :(
UsuńNooo! :'(
OdpowiedzUsuńOk, rozumiem, że nie czerpiesz już s tego satysfakcji, ale nadal mi przykro :/ Mam nadzieję, że jednak kiedyś wrócisz :*
No weśś! ;C JA dzisiaj wchodze na kompa specjalnie, żeby nadrobić twoje rozdziały, a tu takie coś T___T
OdpowiedzUsuńJA na przykład nie potrafiłabym pisać o one direction ;o Za dużo tego wszędzie ;) Ale naprawdę dobrze piszesz (skończyłam czytać na momencie, gdy przyszły do nich dwie laski).
Kurde.
No dobrze. Szkoda, ale rozumiem, też tak kończyłam z większością swoich blogów. Trzymaj się tam, CookieChum :) x
OdpowiedzUsuńnie! O_O nie rób mi tego! tak uwielbiałam czytać tego bloga, że nawet sob ie tego nie wyobrażasz *-* ale w końcu to Twoja decyzja. mam nadzieję, ze kiedyś w przyszłości jednak wrócisz :)
OdpowiedzUsuńshouldletyougo.blogspot.com
no-cases.blogspot.com
Nieeee :'(
OdpowiedzUsuńTo jedno z lepszych opowiadań jakie czytałam :'(
Skoro nie chcesz pisać 'na czas' to pisz wtedy kiedy masz ochotę...ehh
Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś wrócisz do pisania :'(
laysyoudown.blogspot.com
Oj no! Zaledwie na początku wakacji (czy w połowie?) odwiodłam cię od tego pomysłu, a ty już zaczynasz? Choć poniekąd cię rozumiem :(
OdpowiedzUsuńJednakże żeby od razu bloga zawieszać? Przecież nie musisz mieć notki na "każdą sobotę". Mam nadzieję, żę szybko wrócisz, bo tej historii nieskończonej bym nie zniosła :'(
Pozdrawiam i przepraszam, że dopiero teraz weszłam na twojego bloga, jednak nadal mam odłączony internet.
:'(( szkoda, bardzo lubiłam twojego bloga :') mam nadzieję, że może kiedyś w przyszłośći postanowisz go odwiesić... zapraszam do mnie: http://larry-stylinson-cos-we-are-the-same.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńna shouldletyougo.blogspot.com pojawił się nowy rozdział. zapraszam w wolnej chwili. :3
OdpowiedzUsuńszkoda :( mam nadzieję, że znowu zaczniesz pisać...
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na nowy rozdział
http://itsyou-hope.blogspot.com/
czeeść, zapraszam na 11 rozdział na i-love-you-boo-bear.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńna http://shouldletyougo.blogspot.com/ nowy rozdział. zapraszam serdecznie kiedy tylko masz czas. :)
OdpowiedzUsuń