czwartek, 23 sierpnia 2012

Zawieszenie

Nie sądziłam, że kiedykolwiek to zrobię, ale niestety zawieszam bloga na czas nieokreślony, prawdopodobnie na zawsze. Wiem, zachowuję się okropnie, ale nie mam siły pisać historii o one direction, przepraszam. Chyba się wypaliłam, jeśli chodzi o nich.

Chciałabym znów pisać dla przyjemności, a nie dla obowiązku, że "na sobotę trzeba skończyć rozdział"

Wasze blogi będę, oczywiście, czytała więc powiadamiajcie mnie dalej.
Dziękuję za zrozumienie.

13 komentarzy:

  1. tą informacją zraniłaś moje uczucia *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Nooo! :'(
    Ok, rozumiem, że nie czerpiesz już s tego satysfakcji, ale nadal mi przykro :/ Mam nadzieję, że jednak kiedyś wrócisz :*

    OdpowiedzUsuń
  3. No weśś! ;C JA dzisiaj wchodze na kompa specjalnie, żeby nadrobić twoje rozdziały, a tu takie coś T___T
    JA na przykład nie potrafiłabym pisać o one direction ;o Za dużo tego wszędzie ;) Ale naprawdę dobrze piszesz (skończyłam czytać na momencie, gdy przyszły do nich dwie laski).
    Kurde.

    OdpowiedzUsuń
  4. No dobrze. Szkoda, ale rozumiem, też tak kończyłam z większością swoich blogów. Trzymaj się tam, CookieChum :) x

    OdpowiedzUsuń
  5. nie! O_O nie rób mi tego! tak uwielbiałam czytać tego bloga, że nawet sob ie tego nie wyobrażasz *-* ale w końcu to Twoja decyzja. mam nadzieję, ze kiedyś w przyszłości jednak wrócisz :)

    shouldletyougo.blogspot.com
    no-cases.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Nieeee :'(
    To jedno z lepszych opowiadań jakie czytałam :'(
    Skoro nie chcesz pisać 'na czas' to pisz wtedy kiedy masz ochotę...ehh
    Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś wrócisz do pisania :'(

    laysyoudown.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj no! Zaledwie na początku wakacji (czy w połowie?) odwiodłam cię od tego pomysłu, a ty już zaczynasz? Choć poniekąd cię rozumiem :(
    Jednakże żeby od razu bloga zawieszać? Przecież nie musisz mieć notki na "każdą sobotę". Mam nadzieję, żę szybko wrócisz, bo tej historii nieskończonej bym nie zniosła :'(
    Pozdrawiam i przepraszam, że dopiero teraz weszłam na twojego bloga, jednak nadal mam odłączony internet.

    OdpowiedzUsuń
  8. :'(( szkoda, bardzo lubiłam twojego bloga :') mam nadzieję, że może kiedyś w przyszłośći postanowisz go odwiesić... zapraszam do mnie: http://larry-stylinson-cos-we-are-the-same.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. na shouldletyougo.blogspot.com pojawił się nowy rozdział. zapraszam w wolnej chwili. :3

    OdpowiedzUsuń
  10. szkoda :( mam nadzieję, że znowu zaczniesz pisać...
    zapraszam do mnie na nowy rozdział
    http://itsyou-hope.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. czeeść, zapraszam na 11 rozdział na i-love-you-boo-bear.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  12. na http://shouldletyougo.blogspot.com/ nowy rozdział. zapraszam serdecznie kiedy tylko masz czas. :)

    OdpowiedzUsuń